Anna-Maria Sieklucka czyli gwiazda filmu “365 dni” zmierzyła się z bardzo żenującym wywiadem. Na celebrytkę spadło bardzo dużo oburzających pytań.
Film “365 dni” swoją premier będzie miał już na początku lutego. Aktorzy którzy wcieliły się w role głównych bohaterów regularnie udzielają wywiadów. Tym razem Anna-Maria Sieklucka ma za sobą dość nie ciekawa rozmowę z portalem viva.pl
Aktorka ostatnio udzieliła wywiadu dla portalu viva.pl. Rozmowę z nią przeprowadzał Roman Praszyński. Dziennikarz podczas rozmowy z nią zadał pytania które zdaniem wielu nie były na miejscu.
Czy lubi Pani seks?
A jakie to ma znaczenie?
Skoro nie lubi Pani seksu, to co Pani lubi?
Lubię rozmyślać, analizować, przyglądać się ludziom. Ale nie lubię łatwo oceniać.
Dalsza części rozmowy jest jeszcze gorsza. Aktorka dodała, że czuła sie bardziej konforotow na planie niż podczas tego wywiadu.
Na planie czułam się komfortowo, dużo bardziej niż podczas tego wywiadu
Wywiad ten wywołał wiele negatywnych komentarzy w internecie idealnym potwierdzeniem jest fanpage Liczne rany kłutę.
Przeprowadziłem w swoim życiu łącznie ponad setkę wywiadów i chyba nigdy mi się nie zdarzyło, żeby mój rozmówca lub rozmówczyni miała minę jak “Side Eyeing Chloe” z poniższego mema. A taką minę miała pewnie Sieklucka podczas rozmowy z Praszyńskim, czemu trudno się dziwić – pisze autor fanpejdża “Liczne rany kłute”
