W zalewie mediów na temat rosyjskiej inwazji na Ukrainę w ciągu ostatnich kilku tygodni powtarza się pewien szczególny rodzaj historii. To opowieść o propagandzie, o wielkich połaciach narodu karmionego jedną opowieścią o tym, co dzieje się na Ukrainie — kłamstwie Putina o wyzwoleniu kraju opanowanego przez nazistów — i o rosyjskich żołnierzach odkrywających ku ich zdziwieniu, że sytuacja na ziemi jest zupełnie inna. Historia, w istocie, fałszywych wiadomości pisanych bardzo, bardzo duży.
Nic w propagandzie nie jest nowe, a żaden Amerykanin nie powinien być na tyle wygadany, by uwierzyć, że jest to problem wyjątkowo rosyjski. (“Powinien”, oczywiście, nie jest ” will.”)
Ale przepaść między kłamstwem a prawdą, zwłaszcza na okupowanej wschodniej Ukrainie, nie jest niczym nowym. A Sergei Loznitsa, być może najbardziej znany filmowiec w kraju, zatopił zęby w tym temacie lata temu. Loznitsa zwykle robi filmy dokumentalne, ale w 2018 roku jego kolczasty satyryczny film fabularny Donbass brał udział w festiwalowych rundach; zdobył nagrodę za reżyserię w Cannes, a ja widziałem to jesienią w Toronto.
Donbass został wybrany przez Ukrainę jako kandydat do Oscara 2019, ale Akademia go nie nominowała. Potem wydawało się, że zniknie, przynajmniej w USA. Teraz, z nazwą “Donbas” (czasami tłumaczoną jako “Donbas”) — region we wschodniej Ukrainie, który od 2014 roku jest siedzibą pro-Putinowskich, pro-rosyjskich niepokojów — nowo rozpoznawalnych dla amerykańskiej publiczności, rozpoczyna swoją premierę w całym kraju, najpierw teatralnie, a następnie w wersji cyfrowej.
Set in the mid-2010s, Donbass to festiwal absurdu. W 13 winietach Loznica wypełnia obraz regionu, który popadł w szał, rozpadając się w bałaganie konfliktu i oszustwa, które zrodziły się w walkach między prorosyjskimi separatystami, wspieranymi przez rząd Putina, a ukraińskimi siłami rządowymi.
Aktorzy w makijażu ustawiają się do udziału w propagandowym filmie w Donbass. Ruch Filmowy
Ukazywanie kłamstwa jako prawdy tak mocno, tak bezustannie, że ludzie po prostu wierzą, że jest to klucz do zrozumienia portretu regionu Loznitsy. Film zaczyna się od aktorów w zwiastunie makijażu, przygotowujących się do marszu na inscenizowany zamach bombowy i reakcji przed kamerą dla prorosyjskiej wiadomości. W kolejnych scenach dziennikarze i aktywiści walczą o to, kto opowiada właściwą wersję wydarzeń. Szef wydziału kryminalnego wyjaśnia pielęgniarkom na oddziale położniczym, jak straszne jest to, że ich zapasy są kradzione, a następnie wyprowadza ich z domu i kończy umowę, aby je zrabować. Żołnierze udają zwykłych ludzi, którzy rozmawiają z zagranicznymi dziennikarzami. Cywile gromadzą się w podziemnych bunkrach, twierdząc, że zostali zmuszeni do takich okoliczności, podczas gdy ich luksusowe apartamenty stoją puste i nietknięte nad ziemią. Pod koniec filmu aktorzy z pierwszej sceny zostali powołani do służby dla zupełnie innej sceny.
Loznitsa, który od dziesięcioleci mieszka w Niemczech, nie jest człowiekiem, który mieni słowa, o czym świadczy jego stanowczy list otwarty do i rezygnacja z Europejskiej Akademii Filmowej aich milquetoast odpowiedź na wojnę. Ale nie jest też artystą, krótko po tym, jak ekskoriował EFA, został usunięty z Ukraińskiej Akademii Filmowej po tym, jak skrytykował decyzję tej grupy o bojkocie rosyjskiego filmu i filmowców. Jego film nie schodzi zgrabnie po jednej czy drugiej stronie; podczas gdy on jest wyraźnie po stronie Ukrainy (napisy nieustannie identyfikują region jako “okupowaną wschodnią Ukrainę”), nawet siły separatystyczne dostają sprawiedliwy słuch.
Na Donbass, nie zadaje sobie trudu z wyjaśnieniem kontekstu-jeśli nie wiesz, co się dzieje na Ukrainie, to twój problem, nie jego. To brutalne oglądać teraz i wiedzieć, że ludzie tacy jak ja są bardziej zaznajomieni z tym, co dzieje się w filmie, jest to, że stało się znacznie, znacznie gorzej.
Ale Donbass to nie jest tylko kilka gorzkich sekwencji o tym, jak źli, oszukani lub cyniczni są wszyscy. To, co jest najsilniejsze w filmie Loznitsy, to subtelne sposoby, w jakie łączy sceny, w sposób, który łatwo przegapić, jeśli nie jesteś uważny. Eliptyczna struktura opowiadania nie jest dość liniowa, co oznacza, że czasami Zdarzenie z poprzedniej sceny pojawia się później. Albo możesz rzucić okiem na telewizor czegoś, co właśnie widziałeś.
Żołnierz bada prace niemieckiego dziennikarza w Donbass. Ruch Filmowy
Efektem jest połączenie instytucji, przypomnienie nam, że nic nie dzieje się w próżni, i że reperkusje odczuwają nie tylko ci, którzy są u władzy, ale zwykli ludzie złapani na biegu. (W ten sposób film ma wiele wspólnego z takim serialem jak The Wire.) Ideologie i działania wojenne ludzi wtapiają się w zwykłe części ich życia — jedzenie, odwiedzanie rodziny, po prostu jazda autobusem. Najbardziej gut-wrenching scena w Donbass pojawia się, gdy grupa separatystycznych żołnierzy łapie ukraińskiego żołnierza i przywiązuje go do słupka w pobliżu przystanku autobusowego, gdzie grupa wściekłych, Pro-separatystycznych cywilów — babć, młodych mężczyzn, zwykłych ludzi przechodzących obok — zbiera się, aby nazwać go faszystą i nazistą, bić go, krzyczeć mu w twarz i prawie go zabić, dopóki porywacze go nie zabiorą. Całość jest uchwycona na czyjejś komórce, a w następnej scenie, ślub, oglądają.
Ideologie, Loznitsa chce nam przypomnieć, nie są tak naprawdę rzeczami, które wybieramy. W większości wybierają nas i są wzmocnieni przez ludzi wokół nas, rozmowy, które słyszymy na ulicy, filmy, które oglądamy na telefonie naszego kumpla. Każdy jest wpleciony w różnego rodzaju instytucje-rodziny i miejsca pracy, rządy i środowiska społeczne-które czynią nas tym, kim jesteśmy. Wydobycie siebie nie jest prostym zadaniem; jest to równoznaczne z rozdmuchaniem swojej rzeczywistości na kawałki. To może nawet nie być możliwe.
Filmy (i telewizja) mogą sprowadzać moralnie, etycznie i kulturowo złożone konflikty do łatwo przyswajalnych kategorii dobrych i złych. Ale świetny gawędziarz zazwyczaj potrafi rozpoznać, jak niewielu ludzi tak naprawdę wchodzi w jedno lub drugie. Czasami świetne opowiadanie historii może pokazać nam, dlaczego proste rozwiązania nigdy nie są dostępne, dlaczego świat utrzymuje kręcące się pozornie nierozwiązywalne bałagany. W sposób, w jaki The Wire rozpakowane coś ważnego o warstwowym bałaganie amerykańskich miast, Donbass przekopuje się z najbardziej ponurym uśmiechem w konflikt, który trwa od dawna. Pytanie nie brzmi, czym jest poprawka; chodzi o to, czy kiedykolwiek przestaniemy myśleć, że jest łatwa.
Donbass gra w ograniczonych kinach i wkrótce będzie dostępna na platformach cyfrowych.