Dagmara Kaźmierska, gwiazda “Królowych życia” opowiedziała o swoim uzależnieniu. Jak sobie z nim poradziła?
W najnowszym wywiadzie z Oskarem Netkowskim w programie “W Łóżku z Oskarem” wypowiedziała się na temat swojego uzależnienia. Hazard o mały włos doprowadziłby ją do bankructwa.
Grałam, dużo grałam. Czasem człowiek wygrał. […] Dużo przegrałam. […] I później już w Polsce też dużo. Więcej w Polsce na maszynach. K*rwa, ale mnie pociągły. Straszne to było. Ale dobrze wszystko, już mam za swoje i już bym nie wrzuciłam nigdy. Już nie jestem frajerem. Już bym w maszynę nie wrzuciła pieniędzy. Ale kiedyś po trzy doby od maszyny nie schodziłam. Ja miałam swoje maszyny, miałam pół na pół maszyny, to sobie zawsze odbijałam. Na maszynach byś się dorobił, już teraz nie bo są zabronione, ale kiedyś się dorobiłeś, jeśli były twoje. Ale ktoś, kto grał to nie. Jeśli grasz chwila i odchodzisz, ale to nie ma rady. Najgorzej to wygrać za szybko
Dagmara zdradziła, że przed bankructwem “uratowała ją” odsiadka w więzieniu.
Ja popadłam w hazard. Jakoś na szczęście z góry zrobili tak, że człowiek na chleb jeszcze ma, że wszystkiego nie przepuścił. Przez ten zły czas, co mnie nie było, to przestałam grać, a gdy wyszłam, to już nie grałam
Wiedzieliście o tym uzależnieniu “Królowej życia”?
Wyświetl ten post na Instagramie.