Dominika Tajner postanowiła opowiedzieć o swoich relacjach z Michałem Wiśniewskim. W rozmowie z jastrzabpost.pl zdradziła to co się ostatnio u niej działo oraz to jaki ma kontakt z Michałem Wiśniewskim.
Dominika wspomniała jeszcze raz o tym co działo się w jej życiu przez kilka ostatnich miesięcy:
U mnie to była seria. Ja chyba nie miałam tak w życiu, bo przeżyłam śmierć babci, rozwód z Michałem, bardzo ciężką chorobę syna. Bardzo dużo rzeczy się dzieje i tak w którymś momencie mówię: nie, chyba ktoś na mnie klątwę rzucił, trzeba to jakoś przerwać. I co próbowałam się podnieść, to było łup. Tak więc to było dosyć trudne. W “Tańcu” najbardziej przeżywałam śmierć babci. W dniu pierwszego odcinka ona zmarła, w dzień drugiego odcinka miała pogrzeb. Nie było to proste. A potem, to już lawina, ale wbrew pozorom mogę powiedzieć, że co nas nie zabije, to nas wzmocni. Ja czuję się silniejsza. To nie jest tak, że ja fruwam i nie mam złych dni. To jest ciężka praca.
O swoich relacjach z Michałem powiedziała:
My mamy bardzo poprawne relacje i myślę, że takie już zostaną. Ja mu życzę wszystkiego, co najlepsze. A czego on mi życzy, to musisz jego zapytać.
Zapytana o jej sprawy sercowe odparła:
Tęskno mi za miłością, bo to jest najpiękniejsze uczucie jakie można mieć w życiu i oczywiście gdyby się pojawiła to byłabym przeszczęśliwa i na pewno ją przyjmę. Natomiast daje czas sobie, bo muszę pewne rzeczy przeanalizować. Ale na pewno miłości nie odrzucę, jak mnie trafi, to trafi. Nie opieram się. Szukałabym kogoś spoza show-biznesu.
Życzymy wszystkiego dobrego!
Wyświetl ten post na Instagramie.