Dorota Szelągowska podczas robienia zakupów na targu uległa wypadkowi.
Całe zdarzenie miało miejsce na Warmii gdzie znajduje się jej drugi dom. Okazuje się ,że wyprawa Szelągowskiej po krewetki na zupę tajską zakończyła się podbitym okiem. Całe zdarzenie opisała na swoim instagramie jednak szczegóły zatrzymała dla siebie.
“Warmia niczym Mielno zniszczy każdego. To efekt porannej wyprawy po warmińskie owoce morza – krewetki były bardzo waleczne – napisała na InstaStories.
Nam pozostaje Szelągowskiej współczuć bólu i pogratulować poczucia humoru.

Materiały prasowe