Johnny Depp domaga się 50 milionów dolarów od swojej byłej żony za zniesławienie. Aktorka oskarżyła go o znęcanie psychiczne i fizyczne. Johnny informuje, że oskarżenia są bezpodstawne i całkowicie zrujnowały jego karierę.
Heard dodatkowo wspomniała, że
Stałam się osobą publiczną reprezentującą przemoc domową i poczułem pełną siłę gniewu naszej kultury wobec kobiet, które przemawiają
Aktor zaprzeczył także temu, że groził śmiercią. Depp twierdzi, że to definitywne kłamstwo, a Heard nie jest ofiarą tylko sprawcą.
Na dodatek aktor twierdzi, że Amber rzucała w niego butelką. Miała ona skaleczyć dłoń, kiedy zasłaniał się ręką przed atakiem. Tydzień później Johnny Depp otrzymał tymczasowy zakaz zbliżania się do Amber. Policja w trakcie śledztwa nie znalazła dowodów ataku.
A co Wy myślicie o całej sytuacji?