Karol Strasburger całkiem niedawno został ojcem. Jest to jego pierwsze dziecko. Teraz zdradził kilka szczegółów na temat porodu.
Karol Strasburger w ostatnie wakacje ożenił się z swoją menadżerką Małgorzatą Weremczuk. Kobietę oraz Karola dzieli 37 lat różnicy. Okazuję się, że tak duża różnica nie przeszkadzała im w zbudowaniu cudownego związku.
Karol podczas rozmowy z Faktem zdradził kilka szczegółów na temat narodzin jego córki.
Wszystko zakończyło się dobrze. Poród przebiegł dość sprawnie, choć dla Małgosi był męczący. Nasza córeczka urodziła się zdrowa i radosna. Dostała 10 punktów w skali Apgar. Jesteśmy w siódmym niebie, pękam ze szczęścia – powiedział na początku wywiadu.
W dalszej części zdradził on jak w nowej roli radzi sobie Małgosia.
Małgosia jest zmęczona, prawie nie śpi. Karmi córeczkę piersią co trzy godziny, bo mała tego się domaga. Bycie w ciąży to spory ciężar i trudny okres dla przyszłej mamy. Potem okazało się, że nadchodzi poród, choć termin był za tydzień. Małgosia znosi jednak cierpienia fantastycznie i dzielnie. – Dodał Karol.
Warto dodać, że ich córka ma na imię Laura.