Okazuje się, że Meghan Markle dusiła się w królewskiej rodzinie. Pewien Brytyjski portal zdradził, że nie chciała ona, żeby Archi wychowywał się w takim środowisku.
Meghan Markle oraz książę Harry podjęli decyzji o zrzeczeniu się królewskich obowiązków. Sprawa na światło dzienne wyszła przez publikacje na początku stycznia oświadczenia. Mimo minionego czasu sprawa w mediach nadal nie gaśnie. Dziś brytyjscy dziennikarze dotarły do przyjaciela Meghan. Nowe fakty stawiają te sprawę z innej strony.
Brytyjski portal Daily Mail dotarł do osoby z otoczenia Meghan Markle. Okazało się, że czuła się ona w rodzinie królewskiej uwięziona.
Meghan czuła, że musi uciec, ponieważ królewskie życie miażdżyło jej duszę – zdradziła przyjaciel Meghan.
Żródło danego portalu dodało, że teraz nareszcie może ona się czuć wolna oraz może oddychać.
Decyzja o odejściu była kwestią życia i śmierci – śmierci jej ducha
Na koniec informator dodał, że obawiała się ona również o swojego syna. Nie chciała aby wychowywał się on w takich warunkach.
Powiedziała, że nie chce, żeby Archie był zestresowany i zaniepokojony. Czuła, że to dla niego toksyczne środowisko, ponieważ było za dużo napięcia i stłumionych frustracji