Paulina Smaszcz-Kurzajewska skomentowała rozstanie z mężem.
Od dłuższego czasu w mediach zaczęły pojawiać się informacje o kryzysie w związku małżeństwa. Jak wspomniał Pudelek para postanowiła rozstać się po 23 latach małżeństwa.
Na ten temat Paulina wypowiedziała się na Instagramie:
Kobieta najpierw zrywa psychicznie. Dopiero później odchodzi fizycznie. Facet wtedy myśli: “wreszcie się uspokoiła…”. Prawda jest taka, że wtedy jesteś już jej obojętny, nic ją już nie obchodzisz, już cię nie kocha. […] Kobieta odchodzi powoli, bardzo powoli, bardzo. Rozważa, myśli o dzieciach, o utraconych marzeniach, nadziei, rozpacza, ale jak podejmie decyzję to już nie ma tego mężczyzny w żadnej komórce jej ciała. No chyba, że w d…. ,a on nie może wyjść z szoku i zdziwienia, że opuściła takiego księcia!
W jednym z ostatnich wpisów Smaszcz-Kurzajewskiej możemy w dodatku przeczytać, że:
Prawdziwa moc miłości najlepiej jest widoczna w tym, jak bardzo uśmiecha się kobieta, która siedzi obok niego. A moc kobiety tkwi w tym, jak z czułością spogląda na nią mężczyzna […] Nie ma lepszej kwintesencji miłości. Nie ma głębszego uczucia niż miłość. Nie ma smutniejszego stanu niż obojętność.
Co sądzicie o tego typu wyznaniach na portalach społecznościowych?
Wyświetl ten post na Instagramie.