Renato Sanches po meczu pierwszej kolejki Bundesligi, stwierdził, że chcę odejść z klubu. „Nie rozumiem jego zachowania” stwierdził dyrektor sportowy mistrzów Niemiec Hasan Salihamidzić. Przypomnijmy, że Bayern zremisował z Herthą Berlin 2:2, a dwa trafienia dla „Bawarczyków” zdobył Robert Lewandowski.
Już kilka minut po zakończeniu spotkania z szatni Bayernu wyszedł wyraźnie sfrustrowany Renato Sanches.„Nie spodziewałem się, że usiądę w tym meczu na ławce rezerwowych, ale taka była decyzja trenera” zaczął swoją wypowiedź reprezentant Portugalii „Nie jestem zły, ale taka sytuacja nie jest dla mnie dobra, bo drugi rok z rzędu dzieje się to samo. Nie pozwolili mi odejść, a pięć minut gry to dla mnie za mało” dodał. Gdy dziennikarze zapytali go wprost, czy chce odejść z klubu, odpowiedział stanowczo: „Tak”
https://www.instagram.com/p/B0oa5gzh_8v/
Na te słowa zareagowali już wszyscy najważniejsi przedstawiciele klubu. „Bild” napisał, że Niko Kovac był wściekły, a Sanches musiał zapłacić 10 tysięcy euro kary. Karl-Heinz Rummenigge stwierdził za to, że „takie skarżenie się po pierwszym czy drugim meczu nie jest właściwe. Nie sprzedamy go, więc lepiej, żeby się uspokoił”.