Jednym z zawodników odstrzelonych przez trenera Jerzego Brzęczka został Michał Pazdan – uważa Artur Wichniarek. Jest to były reprezentant Polski, a obecnie ekspert oraz komentator Polsatu Sport.
“W Słowenii po jego błędzie straciliśmy gola i posypało się. Żeby było sprawiedliwie, w Lublanie cały zespół zagrał kiepsko, lecz Pazdan popełniając ewidentny błąd bramkowy i został kozłem ofiarnym. A nawet nie kozłem, a kaczką, która w trakcie wczesnojesiennego polowania tak szybko została odstrzelona, że w gęstwinie ogary nie potrafiły jej znaleźć… Michał spadł/odnalazł się daleko, na trybunach PGE Narodowego” – napisał Artur Wichniarek w swoim tekście dla “Przeglądu Sportowego”.
Pazdan w tym sezonie rozegrał 11 spotkań w barwach tureckiego Ankaragucu. W eliminacjach Euro 2020 zagrał w trzech meczach. Jedną minutę z Austrią (1:0) i po 90 minut z Łotwą (2:0) i Słowenią (0:2). W meczu z Macedonią Płn. i Izraelem siedział na ławce. Na ostatnie spotkania Brzęczek nie wysłał mu powołania Były reprezentant Polski za przegranego uważa również Mateusza Klicha. W trakcie eliminacji stracił miejsce w składzie i nie wiadomo, które miejsce zajmuje w hierarchii pomocników w oczach Jerzego Brzęczka.