Tomasz Ciachorowski aktor z serialu” M jak miłość”był prześladowany. Powodem tego była rola, którą aktor odgrywa w filmie. Jeden z widzów uwierzył, że Tomaszjest na serio taki zły i zaczął mu przysyłać pogruszki. Sprawa na tyle była poważna, że musiała wkroczyć do akcji policja.
„Mój bohater to przebiegły typ i nie zamierzam usprawiedliwiać jego występków. Artur wciąż kocha Izę, ale nie jest to zdrowa miłość. To szalenie złożona sytuacja, nad którą Artur ma jednak kontrolę – przynajmniej tak mu się wydaje… – mówi w „Tele Tygodniu”.
Tomek przestał być nękany i prześladowca za wszystko go przeprosił.
„Tylko niech to będzie nauczka dla tego Pana i dla kolejnych ludzi w internecie. Oni nie są bezkarni, a policja jest bardzo szybka. I tak jak był bardzo cwany w tych pogróżkach, tak po kilku dniach od zgłoszenia na policję sprawy, która zajęła się tematem – on po prostu przepraszał. Sms-y płynęły i płynęły. Teraz przestał pisać” .